Złe notowania i coraz bardziej wyraźne podziały wewnętrzne to mieszanka wybuchowa. W ekipie Palikota nastał kryzys. Czy jego ofiarami będą Anna Grodzka i Robert Biedroń? W najnowszym wydaniu tygodnika WPROST – czy ruch Palikota się rozpada.
Ponadto w najnowszym wydaniu WPROST Michał Kobosko pisze manifest lemingów, Andrzej Stankiewicz opowiada o kulisach zatrzymania „polskiego Breivika”, Michał Majewski i Paweł Reszka sprawdzają, co robią bohaterowie afery gruntowej, Jerzy Owsiak w rozmowie z Piotrem Najsztubem przyznaje, ze czuje się członkiem ludu Polaków, a Magdalena Rigamonti pyta prof. Lwa-Starowicza i twórców filmu „Bez wstydu” o kazirodcze związki. We WPROST również o tym, dlaczego Polki poprawiają urodę, ale o tym nie mówią, tani odlot z podwarszawskiego Modlina oraz robota nie dla Polaka, czyli które prace zlecamy cudzoziemcom. A w dodatku „WPROST na wakacje” – kolebka polskości, rdzenne ziemie piastowskie.
Mówiąc wprost, zaczął się wakacyjny sezon polowań na lemingi. Dlaczego teraz? Moja teoria jest taka, że to z powodu politycznej flauty, braku nowych haseł, którymi można by zagrzać do boju. Ale być może powód nowego ataku lemingofobii jest taki, że niedawno zakończone Euro 2012 pokazało zupełnie inną twarz społeczeństwa, dotąd mocno skrywaną. Twarz patriotów obywających się bez martyrologii – pisze we wstępniaku do najnowszego wydania WPROST redaktor naczelny Michał Kobosko. A do tych, którzy odnajdują siebie w publikowanych ostatnio opisach leminga, zwraca się, aby nie dali się upokorzyć i wpędzić w kompleksy. Macie święte prawo do swojego życia. To nie grzech, że kupiliście mieszkanie na kredyt – kiedyś je spłacicie i zostanie dla waszych dzieci(…) To wy, za wasze ciężko zarobione pieniądze, jesteście największymi konsumentami kultury w tym kraju. Dzięki waszemu zdrowemu snobizmowi wydaje się jeszcze książki, kręci filmy i sponsoruje co ambitniejsze spektakle teatralne. Manifest lemingów – w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST.
W swoim najnowszym wydaniu WPROST zapowiada powakacyjny ruch na scenie politycznej. Po dziewięciu miesiącach od wyborczego sukcesu Ruch Palikota ma poważne problemy ze swoją tożsamością. Zanim ugrupowanie na dobre się wykluło, już zmaga się z kryzysem. Pierwszomajowy kongres, który był lewicowym manifestem, nie porwał młodego elektoratu. Teraz twarzą partii Palikota ma być jej drugi biegun, czyli Łukasz Gibała, a Ruch ma z powrotem akcentować swój liberalizm. Tymczasem jednak w Ruchu się kotłuje i jeśli lider nie tchnie nowej energii w ugrupowanie, prędzej niż później może dojść do przetasowań. Tym bardziej że posłom RP bacznie przyglądają się i SLD, i PO. Jeśli utrzyma się spadkowa tendencja w sondażach, na rynku transferowym może dojść do gwałtownego ożywienia. Czy Ruch Palikota przetrwa te turbulencje – w najnowszym WPROST pisze Anna Gielewska.
Palikot nie może zaprzeczać, że jest marnie. Wskazuje na to wiele niezależnych sondaży, to już jest pewna tendencja. W klubie poselskim jeszcze nie jest to tak widoczne, ale w terenowych strukturach już od jakiegoś czasu postępuje proces rozkładu – ocenia sytuację w Ruchu Palikota na łamach WPROST Piotr Tymochowicz, który jeszcze niedawno doradzał liderowi Ruchu. Teraz ma nowego klienta – SLD. Nie kryje rozczarowania Palikotem. (…) Obrał złą drogę. Zarówno jeśli chodzi o strategię polityczną, jak i podejście do ludzi – mówi we WPROST Tymochowicz.
Na łamach WPROST również „polski Breivik”. Tak go ocenia ABW. Kilkadziesiąt godzin przed początkiem Euro 2012 w Warszawie zatrzymano młodego Polaka, islamskiego radykała. Specsłużby uważają, że był on zdolny do przeprowadzenia ataku terrorystycznego. 21-letni Artur Ł. postawił na nogi funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego trzy dni przed Euro. Ale kontrwywiad dyskretnie przyglądał się mu od półtora roku. Według informacji „Wprost”, tuż przed Euro agentów do działania zmobilizowały wpisy w internecie. Młody warszawianin zapowiadał, że wysadzi w powietrze Sejm i szukał instrukcji budowania bomb z powszechnie dostępnych materiałów. Jako pierwszy w Polsce usłyszał zarzuty z nowego artykułu Kodeksu karnego – 255a: „Kto rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści mogące ułatwić popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym w zamiarze, aby przestępstwo takie zostało popełnione, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu”. Według ustaleń WPROST to zarzut za to, że Artur Ł. rozsyłał do swoich współbraci w wierze (od kilku lat jest muzułmaninem) znalezione w sieci instrukcje, jak konstruować ładunki wybuchowe. Za filmy, które umieszczał w sieci ma dodatkowe zarzuty – pochwalania działalności terrorystycznej. O „polskim dżihadzie” pisze we WPROST Andrzej Stankiewicz.
A Michał Majewski i Paweł Reszka przypominają bohaterów afery gruntowej. Pięć lat temu zatrzęsła polską sceną polityczną. Film z kamer przemysłowych hotelu Mariott obejrzała cała Polska. Co z tego zostało? Dotychczas nikt nie został skazany: ani za korupcję, ani za przeciek, ani za bezprawne używanie służb. A bohaterowie? Leszek Woszczerowicz z Samoobrony twierdzi, że jest spokojnym emerytem. Piotr Ryba założył stronę internetową Copowieryba.pl. Janusz Kaczmarek kwitnie. Już po aferze gruntowej i przeciekowej zrobił doktorat z porwań. Wygłasza wykłady na uczelniach nie tylko w Polsce. I założył własną kancelarię. O Ryszardzie Krauze co jakiś czas mówi się, że jest na skraju bankructwa, że się skończył i go nie ma. Kiedyś miał kasę, żeby zabezpieczyć życie 30 pokoleniom rodziny, teraz ma na dziesięć pokoleń. Życzę wam takiego bankructwa – mówi we WPROST jeden z jego znajomych. Jerzy Engelking, prokurator, który pokazywał na multimedialnej konferencji film z kamer przemysłowych Mariotta, jest prokuratorem prokuratury generalnej. Pracuje w departamencie postępowania sądowego, co jest powszechnie uznawane za zsyłkę. „Bohaterowie z ‘gruntu’” – w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST.
Mogę być i flamingiem. Od ciebie się dowiaduję, że w ogóle jest taki podział – mówi z kolei Piotrowi Najsztubowi Jurek Owsiak. - Czuję się członkiem ludu Polaków, w których jest – jak to kiedyś powiedział bardzo pięknie Jacek Kleyff – trochę Bułgara, Rumuna, Amerykanina, Indianina, wojownika i tego przegranego, i tego, który coś skręci. Jesteśmy ulepieni z przeróżnej gliny i najbardziej szanuję w sobie że jestem tak bardzo różnorodny. Jego samego cieszy, że pokazaliśmy, że możemy nie być takimi kretynami, na jakich sami siebie wykreowaliśmy, a dowcipy o Polakach są coraz bardziej historyczne. Opowiada się też za opieką prawną dla związków partnerskich, chociaż nie akceptuje prawa takich związków do opieki nad dziećmi. I nie akceptuje protestów kościoła w sprawie multipleksu. Na łamach WPROST - rozmowa z dyrygentem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i organizatorem Przystanku Woodstock.
WPROST wraca też do tematu operacji plastycznych. Tydzień temu na łamach tygodnika Maria Czubaszek przyznała się do operacji powiek. W najnowszym wydaniu – o tym, dlaczego Polacy nie przyznają się do poprawiania urody. Bo u nas operacje plastyczne to wciąż przejaw narcyzmu i lekka dewiacja. A jednak w zeszłym roku zabiegom chirurgii plastycznej poddało się 80 tys. Polek. To dane szacunkowe. Dokładnych statystyk nikt nie prowadzi. Według badań z 2010 r., 90 proc. klientów klinik chirurgii plastycznej w Polsce stanowią kobiety. W większości mają wyższe wykształcenie (70 proc.), mieszkają w wielkich miastach (80 proc.) i prowadzą własną firmę, wykonują wolny zawód lub pracują na stanowiskach menedżerskich. Kto i dlaczego korzysta z pomocy chirurgii plastycznej i dlaczego o tym niechętnie mówi – w najnowszym WPROST.
WPROST zapowiada również poniedziałkowe otwarcie. 16 lipca o 10 rano odleci do Brukseli pierwszy samolot z podwarszawskiego Modlina. Na lotnisko jedzie się niecałą godzinę pociągiem z warszawskiego Dworca Centralnego, a potem dziesięć minut specjalnym autobusem. Pachnąca nowością, zaprojektowana przez Stefana Kuryłowicza duma Donalda Tuska. Modlin w odróżnieniu od lotniska Chopina na warszawskim Okęciu nie będzie przyjmował średnio ponad 9 mln pasażerów rocznie, ale tylko ok. 2 mln. Nie będzie obsługiwał 400 lotów dziennie, ale ok. 50. Nie ma też ugruntowanej na rynku marki ani kilkudziesięciu linii lotniczych na pasie startowym. Mimo to dla tanich linii jest jak znalazł, bo dzięki niemu mogą być jeszcze tańsze. „Odlot dla oszczędnych” – w najnowszym WPROST.
WPROST komentuje także zmiany na rynku pracy w Polsce. Prawie dwa miliony Polaków nie ma pracy. Ale nie dlatego, że jej nie ma, tylko wzorem bogatszych społeczeństw niektórych zajęć zaczęliśmy unikać. Coraz więcej jest zajęć, których Polacy po prostu nie chcą, bo uznają je za nieopłacalne, zbyt ciężkie lub upokarzające. Mowa nie tylko o opiece nad dziećmi, osobami starymi czy niedołężnymi, sprzątaniu, zmywaniu naczyń w restauracji, sezonowym zbiorze owoców i innych pracach na roli, lecz także o tych wymagających ukończenia różnego typu kursów, jak choćby piekarz. Tymczasem na polskie PKB pracuje już regularnie ponad pół miliona obcokrajowców – z tego połowa w szarej strefie. „To nie jest robota dla Polaka” – w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST.
We WPROST także kolejne już wydanie specjalnego dodatku „WPROST na wakacje”. Tym razem kolebka polskości, ziemia Piastów, miejsce chrztu Polski... Brzmi poważnie i patetycznie, ale tak naprawdę to bardzo fajne miejsce, również na wyprawę. Warto się do niej nieco przygotować, aby barwnie opowiadać wśród ruin i zabytków o myszach Popiela, Ottonie III albo życiu i śmierci świętego Wojciecha. We WPROST subiektywny wybór miejsc, które będą wielką atrakcją dla dużych i małych podróżników. Zabytkowe pociągi, aquaparki, skanseny, spotkanie z białym lwem i turnieje wojów – to wszystko w dodatku „WPROST na wakacje”.
WPROST zapowiada również ważną polską premierę kinową. Na ekrany wchodzi „Bez wstydu” Filipa Marczewskiego. Obala jedno z ostatnich tabu w polskim filmie. W historii kazirodczej miłości brata i siostry zobaczymy Agnieszkę Grochowską i Mateusza Kościukiewicza. A o tym, jak powstawał scenariusz filmu i o tabu kazirodczych związków z twórcami filmu oraz z prof. Zbigniewem Lwem-Starowiczem rozmawia Magdalena Rigamonti.
Najnowsze wydanie tygodnika WPROST w kioskach od poniedziałku, 16 lipca 2012 r. E-wydanie tygodnika – w niedzielę w południe. E-wydanie jest dostępne na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl). WPROST jest również dostępne w wydaniu na tablety i smartfony w App Store oraz na Android Market. WPROST można też czytać na Facebooku - http://apps.facebook.com/tygodnikwprost/?p=wprostmag&. Fragmenty najciekawszych publikacji również na www.wprost.pl.
*****
Obchodzący w tym roku 30. urodziny tygodnik WPROST to jeden z wiodących ogólnopolskich tygodników społeczno-informacyjnych. Ukazuje się od 1982 r. Wydawcą tygodnika WPROST jest Agencja Wydawniczo-Reklamowa WPROST. Jej większościowym udziałowcem jest Platforma Mediowa Point Group SA. Redaktorem naczelnym WPROST jest Michał Kobosko. Tygodnik WPROST jest jednym z najczęściej cytowanych mediów i najczęściej cytowanym tygodnikiem opinii w Polsce.