WPROST: nie linczować Trynkiewicza

WPROST: nie linczować Trynkiewicza

Zamierzam reprezentować pana Trynkiewicza, wykorzystując całą moją wiedzę i zdolności – mówi w rozmowie z WPROST Marcin Lewandowski, adwokat z Rzeszowa. Trynkiewicza broni z urzędu. Czy zostanie specjalistą od trudnych spraw – w najnowszym WPROST rozmowa z obrońcą jednego z najbardziej niebezpiecznych więźniów w Polsce, który ma szansę wyjść na wolność.   

Ponadto we WPROST: PO nie jest partią sondażową – twierdzi Jacek Protasiewicz, „Szczęśliwa siódemka” – historie dzieci obudzonych w klinice Budzik, „Ostatni cichociemny” – wspomnieniowa rozmowa z generałem Bałukiem, kim jest i skąd ma pieniądze mąż Natalii Siwiec oraz czy nowy czeski wicepremier zablokuje import żywności z Polski. A ponadto – specjalny dodatek o igrzyskach olimpijskich w Soczi.

Wiem, że wziąłem trudną sprawę. Ale nie przestraszy mnie jej ciężar. (…) Nie jestem obrońcą Mariusza Trynkiewicza. Jestem wyznaczonym z urzędu pełnomocnikiem – podkreśla w rozmowie z WPROST Lewandowski. I dodaje, że jego klientem jest nie pan Trynkiewicz, lecz państwo polskie. Decydując się na pracę adwokata, liczyłem się z tym, że niektórymi sprawami będę się musiał zajmować niejako z obowiązku, nie do końca z wyboru. Czułbym się źle, gdybym nie podjął się odpowiedzialności za sprawę, do której wyznaczyła mnie rada – mówi. Dodaje, że prawo do obrony należy się każdemu. Jeżeli prawo odnosi się do jednej osoby, odnosi się tak samo do wszystkich. Ma świadomość, że cokolwiek się stanie w tej sprawie, będzie źle. Jeżeli doprowadzę do tego, że Trynkiewicz będzie wolny i nie pójdzie do ośrodka, będę tym złym, kanalią, która go wybroniła. Jeżeli trafi do ośrodka, usłyszę, że Lewandowski był takim cwaniakiem, a tu się nie przyłożył i sprawy nie wygrał – mówi. Podkreśla, że Trynkiewicza będzie reprezentował, opierając się na przepisach prawa. Nie zrobię nic ponadto, co jest dozwolone – zapowiada. I zaraz dodaje: Zamierzam reprezentować pana Trynkiewicza, wykorzystując całą moją wiedzę i zdolności. Rozmowa z adwokatem Mariusz Trynkiewicza – w nowym WPROST.

Na łamach WPROST także rozmowa z Jackiem Protasiewiczem, wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego, szefem dolnośląskiej PO i prawą ręką premiera. Protasiewicz nie kryje oburzenia tym, co robią politycy PiS. Wykorzystują dramatyczną sytuację w Kijowie do własnych celów partyjnych. Do promocji przedwyborczej PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Wystąpienia na Majdanie, które podkręcają atmosferę, są wbrew strategii liderów opozycyjnych i są igraniem z ogniem przy beczce prochu – ocenia Protasiewicz.

A komentując wydarzenia na krajowej scenie politycznej podkreśla, że polityka sondażowa nie jest polityką PO. Kandydat na prezydenta Donald Tusk w 2005 r. zaczynał od kilkunastu procent, a skończył na prawie 50. Ludzie głosują na liderów, a nie na ich wizerunek w mediach. Lider bierze ryzyko i płaci cenę, ale styl zarządzania przez Tuska nie jest autorytarny – twierdzi. I dodaje, że nikt, kto miał odmienne opinie niż premier Tusk, nie był wyrzucany z Platformy. Co najwyżej odchodził sam. A czy na liście kandydatów PO do Parlamentu Europejskiego znajdzie się Grzegorz Schetyna? Jeśli zostanie zgłoszony przez własne koło, to zostanie przez radę regionalną zaproponowany jako kandydat do europarlamentu. Ale kolejność na liście ustali zarząd krajowy – mówi Protasiewicz w rozmowie z WPROST. Pełny wywiad – w nowym numerze tygodnika. 

WPROST pisze również o klinice Budzik. W ciągu pół roku obudziło się tam już siedmioro dzieci. Ale wybudzanie nie wygląda jak w hollywoodzkim filmie. To długi proces. Śpiączka nie ma nic wspólnego ze snem. Pacjenci miewają oczy utkwione w jeden punkt, ale zdarza się, że wodzą wzrokiem i nie wiadomo czym to jest spowodowane. Odbierają bodźce zewnętrzne, ale nie wiadomo jak silnie. Nie wiadomo, co ostatecznie powoduje, że się budzą i odzyskują kontakt z otoczeniem. Ale żadne z obudzonych dzieci nie jest od razu gotowe do normalnego życia. Jedne mają mniejszy problem z ruchem, ale większy z mówieniem. Inne – odwrotnie. Wszystkie wymagają dalszej pracy ze specjalistami. Na łamach WPROST – „Szczęśliwa siódemka” wybudzonych w Budziku.

Na łamach tygodnika także wspomnienie o człowieku, którego życie nie nadawało się na film. Widzowie nie uwierzyliby, że jeden człowiek może mieć tyle przygód. Tak podobno mówił Andrzej Wajda. W zeszłym tygodniu zmarł generał Stefan „Starby” Bałuk. Miał 100 lat. Jesienią rozmawiała z nim Magdalena Rigamonti, w tym tygodniu WPROST publikuje tę rozmowę. Byłem cichociemnym, żołnierzem od tajnej, cichej, dywersyjnej roboty – mówił gen. Bałuk. Takim jak z „Czas honoru”? Serial nie do końca oddaje realia tamtej rzeczywistości. Nie podobało mi się, że zostały wplecione wątki, które w złym świetle stawiały cichociemnych. (…) Honor dla nas, cichociemnych, to była wiela wartość – podkreślał generał w rozmowie. O strachu i historiach na nie jeden film – wspomnieniowa rozmowa w nowym WPROST.     

WPROST sprawdza też, kim jest Mariusz Raduszewski, ukochany Natalii Siwiec – najjaśniejszej gwiazdy serwisów plotkarskich. Na pewno ma dużo pieniędzy. Ostatnio wynajął willę dla żony za 25 tys. zł miesięcznie plus 5 tys. zł rachunków w podwarszawskim Józefosławiu. Czym tak naprawdę się zajmuje mąż celebrytki? Jego nazwisko nigdy nie widniało w Krajowym Rejestrze Sądowym. Próżno też go szukać w innych spisach przedsiębiorców. W Polsce nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej. W mediach krążą opowieści, że sporo zarobił, prowadząc w Ameryce Południowej firmę kosmetyczną opartą na marketingu sieciowym… Ekspertom z branży trudno jednak uwierzyć w to, że mógł w Brazylii zbić wielomilionowy majątek. Nawet gdyby miał pod sobą kilka tysięcy konsultantów, mógłby zarabiać najwyżej kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Bogaty biznesmen czy zwykły bajerant – w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST.

Na łamach WPROST także o fatalnej wiadomości, która nadeszła z Czech. Andrej Babisz, który niedawno polską żywność nazwał gównem, właśnie został wicepremierem. Nasi przedsiębiorcy przeczuwają najgorsze. Ten człowiek jest zdolny do wszystkiego. Od dwóch lat prowadzi bezpardonową walkę z naszą żywnością. Babisz to czeski arcylobbysta. Jego majątek jest szacowany na ponad 2 mld dolarów. Ma podwójne obywatelstwo, dzięki czemu dzierży dwa tytuły – najbogatszego Słowaka i drugiego najbogatszego Czecha. Kontroluje jedną trzecią miejscowego rynku spożywczego. Dlaczego teraz nie miałby chcieć powiększyć swojego udziału kosztem polskich przedsiębiorców, eksportujących żywność do południowego sąsiada?

W najnowszym WPROST również specjalny dodatek o zimowych igrzyskach olimpijskich w Soczi. Kiedy w 2007 r. w Gwatemali rozstrzygały się losy organizacji igrzysk w 2014 r., mało kto się spodziewał, że kandydatura Soczi okaże się dla członków MKOl najbardziej przekonująca. Już wtedy mówiło się, że o zwycięstwie zadecydowało zaangażowanie prezydenta Władimira Putina, który do Gwatemali pofatygował się osobiście. Podczas swojej przemowy mówił po angielsku, francusku (jak nigdy wcześniej), a zadeklarowane na organizację igrzysk 12 mld dolarów zrobiło wrażenie na wszystkich. Wszak do tej pory najdroższe zimowe igrzyska w historii kosztowały połowę mniej. Ciekawe, jak wielkie oczy zrobiliby delegaci MKOl, gdyby wtedy wiedzieli, że koszt organizacji igrzysk w Soczi sięgnie 50 mld dolarów? To więcej niż wszystkie poprzednie zimowe igrzyska razem wzięte. „Igrzyska Putina” i specjalny dodatek wraz ze ściągą dla kibiców – w nowym WPROST.

*****

Nowy numer WPROST trafi do kiosków w poniedziałek, 3 lutego 2014 r. E-wydanie tygodnika jest dostępne już w niedzielę wieczorem na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl).

 

Tygodnik WPROST to jeden z wiodących ogólnopolskich tygodników społeczno-informacyjnych. Ukazuje się od 1982 r. Wydawcą tygodnika WPROST jest Agencja Wydawniczo-Reklamowa WPROST. Jej większościowym udziałowcem jest Platforma Mediowa Point Group SA. Redaktorem naczelnym WPROST jest Sylwester Latkowski. Tygodnik WPROSTjest najczęściej cytowanym tygodnikiem w Polsce.