WPROST: jesteśmy na celowniku. Kto po Tusku?

WPROST: jesteśmy na celowniku. Kto po Tusku?

11 lipca Marek Falenta dostał e-mail od Sylwestra Latkowskiego. W mailu miał być link do niepublikowanego nagrania. Ale łącze się nie otworzyło. Za to naczelny tygodnika WPROST nigdy nie wysyłał maila do Marka Falenty. Kto podszywa się pod Latkowskiego? Czy dziennikarze WPROST nagrali w redakcji funkcjonariuszy ABW? Najnowsze ustalenia w sprawie afery taśmowej – w najnowszym WPROST.

Ponadto w nowym WPROST: czy Rafał Dutkiewicz zastąpi Donalda Tuska, Tuskowie na walizkach, czemu i komu służy powołanie komisji śledczej ds. likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych, dlaczego Władimir Putin jeszcze nie wypowiedział wojny Ukrainie i dlaczego Polki pokochały siatkówkę.

Rozmowa Sylwestra Latkowskiego i Michała Majewskiego z Markiem Falentą zaczęła się zaskakująco. Biznesmen powiedział, że 11 lipca dostał e-mail od naczelnego WPROST. Na dowód – pokazuje mail w telefonie. Istotnie, w skrzynce Falenty była wiadomość następującej treści od „Sylwestra Latkowskiego”. Był w niej link, pod którym miło być nagranie. Nie mogłem otworzyć linku, który był w tej wiadomości. Nie wiem, co się pod nim kryje. Co ciekawe, ten mój nieoficjalny adres e-mailowy zna naprawdę niewielki krąg osób, w tym funkcjonariusz CBA – mówi Falenta. Głupi żart? A może służbom, które tropią aferę przeciekową, chodziło o sprowokowanie Falenty do kontaktów z naczelnym tygodnika? W piątek prawnicy WPROST złożyli w warszawskiej prokuraturze zawiadomienie w sprawie podszywania się pod naczelnego tygodnika. Więcej o spotkaniu z Markiem Falentą i jego zatrzymaniu ws. podsłuchów – w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST.

Gdyby dziesięć procent tego, o czym się opowiada, było na taśmach, i gdyby te taśmy wyszły, to mamy koniec rządu, ale też koniec Platformy – opowiada PR-owiec tej partii i jeden z gaszących taśmowy pożar. To może tłumaczyć gwałtowne działania prokuratury i ABW w czerwcu, po pierwszej publikacji. Ale dociekliwość nie dotyczy wszystkich stron sprawy. Były polityk opowiada WPROST o przesłuchaniu w ABW. Było dziwaczne. Zaskoczyła mnie jego płytkość. Funkcjonariusze nie pytali o szczegóły, detale, o konteksty różnych sytuacji. Trzy kwadranse po rozpoczęciu rozmowy byłem już przy bramie wyjazdowej na Rakowieckiej – mówi. A jak naprawdę wyglądało zachowanie funkcjonariuszy ABW w redakcji WPROST – o tym również w nowym numerze tygodnika.

Na łamach WPROST także o scenariuszu, który jeszcze w piątek wydawał się dość odległy, ale od soboty nabrał bardzo realnych kształtów. Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz nie od dzisiaj jest wymieniany wśród osób, które mogłyby zająć fotel premiera, który ma wyjechać do Brukseli. Pierwsza fala spekulacji w tej sprawie pojawiła się już w lipcu. Rafał pojechał kiedyś do Warszawy, żeby porozmawiać o Europejskiej Stolicy Kultury. Zaczepił Tuska: „Idziesz do tej Brukseli?”. Tusk ironicznie odpowiedział: „Następny na moje miejsce” – opowiada bliski współpracownik Rafała Dutkiewicza. W relacjach między politykami wciąż obowiązuje dystans. Chociaż od lat są po imieniu. Po Wrocławiu krąży plotka, jakoby premier obiecał prezydentowi miasta co najmniej tekę ministra spraw zagranicznych albo wicepremiera. Oczywiście jeśli w koalicji z PO wygra na Dolnym Śląsku wybory samorządowe. Sam Dutkiewicz pytany o plany odpowiada zawsze tak samo: „Nie przeprowadzam się do Warszawy, zostaję we Wrocławiu”. Czy faktycznie zostanie nad Odrą, czy przeniesie się nad Wisłę – w nowym WPROST pisze Agnieszka Burzyńska.

Gosia by się ucieszyła, jakieś pieniądze zacząłby przynosić do domu, a nie w dziesięć dni się rozchodzi na pokrycie rachunków i cześć – w ten sposób jeszcze niedawno opisywał perspektywę wyjazdu Donalda Tuska do Brukseli jeden z jego najbliższych współpracowników. I dodawał - Dzieci by odetchnęły wreszcie, trochę by się media odczepiły od nich. Michał mógłby jakąś pracę znaleźć normalną. Politycy PO w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że w rozstrzygnięciu brukselskich dylematów Tuska rodzina odgrywała dużą rolę. Podobno bliscy premiera byli za tym, żeby premier zdecydował się na wyjazd. Koledzy premiera przyznają, że odkąd do rządowej willi przeprowadziła się jego małżonka, Donald Tusk zaczął prowadzić bardziej uporządkowany tryb życia. A przy tym coraz bardziej liczyć się ze zdaniem żony w sprawach politycznych. Zresztą brał je pod uwagę zawsze. W najnowszym wydaniu tygodnika WPROST – „Tuskowie na walizkach”. 

We WPROST również o tym, że jeszcze wiosną wydawało się, iż pomysł powołania komisji śledczej ds. likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych to tylko sposób polityków Twojego Ruchu na polityczną zadymę. W Platformie zdania były co prawda od początku podzielone, jednak zarówno premier Donald Tusk, jak i jego bliscy współpracownicy podkreślali, że choć działalność Antoniego Macierewicza była wybitnie szkodliwa, to zajmowanie się nią dziś też może być szkodliwe – dla służb specjalnych. Wniosek TR leżał więc sobie i czekał, a marszałek Sejmu zlecała do niego kolejne analizy prawne. Aż okazało się, że jednak zmieniła zdanie. Efekt? W ostatni piątek większość posłów skierowała wniosek o powołanie nowej komisji śledczej do komisji ustawodawczej. Jej  utworzenie staje się tym samym bardzo prawdopodobne. Światło na strategię i narrację PO w tej sprawie rzuca afera taśmowa. Więcej – w najnowszym WPROST.

W nowym WPROST także o tym, że Władimir Putin na razie nie jest gotowy na otwarty konflikt. Potrzebuje dwóch-trzech lat, aby w pełni przygotować wojsko i gospodarkę. Jeśli damy mu ten czas, możemy być pewni, że Europa znów będzie płonąć – mówi ukraińska deputowana Inna Bohosłowska. Zwraca uwagę, że  Putin zajmował Krym jak Hitler Austrię. Po cichu i bez znacznego oporu. To, co się dzieje teraz w Donbasie, to otwarta wojna. Kiedy jedno państwo mimo oporu miejscowej ludności próbuje zając część terytorium innego państwa – dodaje ukraińska polityk. Dlaczego wojna jednak nie została wypowiedziana? Dlatego, że wciąż nie ma aż tak silnego poparcia. W Rosji za otwartą wojną wypowiada się nie więcej niż dziesięć procent społeczeństwa. Poza tym Putin nie może wypowiedzieć wojny tylko rządowi w Kijowie. Jeśli już, to całej Ukrainie. A to oznaczałoby wojnę między dwoma słowiańskimi narodami. To nie pasuje do konrosyjskiej koncepcji Putina, którą przedstawił ostatnio Rosjanom – ocenia Bohosławska. W nowym WPROST rozmowa z ukraińską deputowaną, a także artykuł o tym, dlaczego wspieranie separatystów na Ukrainie jest groźne dla integralności… Rosji.

Na łamach WPROST również o tych, którzy nie wierzą w ZUS ani OFE. Żeby zapewnić sobie spokojną starość, są w stanie sprzedać mieszkanie, zostać rolnikiem, a nawet uciec z kraju. Ostatnio coraz większym powodzeniem cieszy się zamiana mieszkań. Zwłaszcza w dużych miastach. Dziadkowie to bardzo bogaci ludzie. Może dostają niewiele ponad tysiąc złotych miesięcznej emerytury, ale siedzą na prawdziwej żyle złota. Każdy z nich ma przecież mieszkanie. A to zamrożona gotówka, która nie pracuje – mówi właściciel firmy doradztwa finansowego. W ostatnim czasie z jego usług zamiany mieszkań za dodatkową emeryturę skorzystało już kilkadziesiąt osób. Jak działa emerytalne pogotowie – w nowym WPROST.

We WPROST także o rozpoczętych właśnie Mistrzostwach Świata w Siatkówce. Polskie hale sportowe w czasie rozgrywek Ligi Światowej i innych spotkań z udziałem naszych reprezentantów wypełnione są kobietami. Tak samo dzieje się, gdy gra nasza liga. W czasie ubiegłorocznych mistrzostw Europy zleciliśmy badania widowni. Okazało się, że już ponad połowę kibiców stanowiły kobiety – potwierdza Janusz Uznański, rzecznik Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Teoretycznie siatkówka jest drugą, po łyżwiarstwie figurowym, najchętniej oglądaną przez Polki dyscypliną sportu. Tyle że łyżwiarstwo oglądają w telewizji, a na siatkówkę chodzą do hal. Zagraniczni komentatorzy sportowi mówią już o fenomenie polskich kibicek siatkówki. Realizatorzy transmisji telewizyjnych prześcigają się w pokazywaniu co atrakcyjniejszych dziewczyn w biało-czerwonych barwach. Bo, co oczywiste, jest na co popatrzeć. Dlaczego Polki pokochały siatkówkę – we WPROST pisze Paulina Socha-Jakubowska. 

E-wydanie tygodnika WPROST jest dostępne wraz z e-tygodnikiem WPROST BIZNES, w którym w tym tygodniu m.in. o tym dlaczego obniżenie zadłużenia zagranicznego niekoniecznie dobrze służy polskiej gospodarce oraz o tym, czy na niebo powrócą sterowce. WPROST  BIZNES jest dostępny w systemie dystrybucji e-wydań wydawcy na stronie: ewydanie.wprostbiznes.pl oraz u wszystkich dystrybutorów prasy cyfrowej oraz w aplikacjach natywnych na urządzenia mobilne w AppStore i Google Play.

Nowy numer WPROST trafi do kiosków poniedziałek, 1 września 2014 r. E-wydanie tygodnika będzie dostępne na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl).