„Wprost”: czym PiS kusi biznes?

„Wprost”: czym PiS kusi biznes?

Prezes Prawa i Sprawiedliwości spotyka się z pracodawcami, zachęca do zgłaszania rozwiązań, które nowy rząd mógłby wprowadzić w życie. Ta strategia ma przekonać biznes, że Jarosław Kaczyński nie jest jego wrogiem. W najnowszym „Wprost” o tym, czym PiS chce skusić biznes.

Ponadto w nowym „Wprost”: jakie zmiany w podatkach znajdą się w programie PiS, czym Prawo i Sprawiedliwość skusiło młodych, raport tygodnia - polska polityka imigracyjna, dlaczego polskie dzieci tyją, jak banki i nie tylko wracają w polskie ręce oraz ranking największych polskich eksporterów.    

Kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości kilka razy usłyszało od szefa partii jasny komunikat: w sprawach gospodarczych nie stać nas na pomyłki, jakie popełniliśmy w latach 2005-2007. I nie chodzi o kierunek rozwoju gospodarczego, bo rządy PiS były akurat latami wyjątkowej prosperity. Kaczyński miał raczej na myśli osoby, które zajmowały się wówczas sprawami gospodarczymi. Teraz teki mają przypaść czterdziestolatkom, czyli ludziom, którzy z jednej strony staną się symbolami zmiany, a z drugiej - będą bardziej wiarygodni dla biznesu. W założeniach do nowego programu Prawa i Sprawiedliwości widać wyraźnie, że formacji tej zależy na pozyskaniu małych i średnich firm. To one mają otrzymać największe udogodnienia – na przykład szybką amortyzację czy zmniejszenie opłat na ZUS o połowę dla samozatrudnionych. Taki krok także miałby ogromny wpływ na rozkręcenie koniunktury, bo na rynek mogłoby trafić nawet 7 mld zł rocznie. Czy te propozycje przekonają przedsiębiorców do głosowania na PiS?

„Wprost” zapowiada też, że już w poniedziałek odbędzie się pierwsze spotkanie liderów i ekspertów, którzy pracują dla Prawa i Sprawiedliwości nad zmianami w podatkach. Jak ustalił tygodnik, przesądzona jest sprawa podniesienia kwoty wolnej od podatku. Ma ona wzrosnąć z obecnych 3,1 tys. zł do ok. 8 tys. zł. Ten pułap zgłaszał już w kampanii Andrzej Duda. Koszt podniesienia kwoty wolnej od podatku to dla budżetu ok. 12 mld zł rocznie. Dlatego drugi pewny element podatkowego planu PiS opiera się na poszukiwaniu dodatkowych pieniędzy. Tutaj punkty są dwa. Pierwszy to opodatkowanie banków, sieci hipermarketów, telekomów, a być może także firm ubezpieczeniowych. Drugi to uszczelnienie karuzeli w VAT. Obecnie budżet na wyłudzaniu tego podatku traci ok. 30 mld zł rocznie. By wzmocnić polski mały biznes, eksperci PiS proponują także rozciągnięcie na cały kraj rozwiązań, jakie obowiązują w specjalnych strefach ekonomicznych. Jak na tym tle wyglądają propozycje rządzącej PO – o tym w najnowszym wydaniu „Wprost”.

Na razie Prawo i Sprawiedliwość przekonało do siebie młodych. A może PO ich do siebie zraziła. W każdym razie aż 60,8 proc. wyborców w wieku 18-29 lat poparło w drugiej turze wyborów Andrzeja Dudę. W żadnej innej grupie wiekowej rozziew między kandydatami nie był tak duży. W Polsce następuje pokoleniowy przełom, który zakończy chocholi taniec, w jakim trwają starsi podzieleni na PO i PiS – uważa prof. Mikołaj Cześnik, socjolog z Uniwersytetu SWPS. Młodzi, którzy oddali głos na Dudę, pochodzą z różnych środowisk i wyznają różne poglądy. Łączy ich niechęć do dotychczasowej władzy. Komorowski jest dla młodych symbolem starego porządku, który chcą obalić. Zaufanie dla Dudy okazali ostrożnie i nie na zawsze. Obecne poparcie nie musi się przełożyć na wybory parlamentarne. Na łamach „Wprost” młodzi mówią o tym, dlaczego poparli Dudę.

W raporcie tygodnia „Wprost” pisze o polskiej polityce imigracyjnej, a raczej – o jej braku i kompletnej niespójności. Najnowsze dane resortu pracy wskazują, że w styczniu i lutym aż o 151 proc. w stosunku do poprzedniego roku wzrosła liczba cudzoziemców ze Wschodu, głównie Ukraińców, ubiegających się u nas o pracę. To wymarzona okazja dla Polski, bo nad Wisłą mamy dziś jeden z najniższych na świecie wskaźników dzietności, gnębi nas olbrzymia emigracja zarobkowa. Nasze społeczeństwo już za chwilę zacznie się starzeć, niemal najszybciej na świecie. Na dziś, na już, potrzebujemy mądrej skoordynowanej, wręcz agresywnej polityki imigracyjnej. Nie ma nic cenniejszego niż ludzie. Powinniśmy osiedlać u nas całe rodziny potomków Polaków i osoby związane etnicznie z naszą ojczyzną (repatriacja i Karta Polaka), ściągać obywateli krajów bliskich nam kulturowo (głównie Ukraińców) oraz prowadzić politykę przyciągania osób o określonych kompetencjach czy cechach demograficznych (studentów, specjalistów, osoby młode i dobrze wykształcone). Nie robimy tego. Gorzej, nie mamy nawet pomysłu, jak to robić. Co ciekawe, przyznają to nawet urzędnicy odpowiedzialni za tę sferę życia w rządowych dokumentach. O tym, jak Polska działa w poszczególnych segmentach – w najnowszym wydaniu tygodnika „Wprost”. 

We „Wprost” również o tym, że na wielu polskich plantacjach truskawek pracują niemal wyłącznie cudzoziemcy. A dokładnie Ukraińcy. W okolicach Płońska, gdyby nie pracownicy sezonowi z Ukrainy, mogłoby się okazać, że plonów nie ma komu zbierać. Polacy już nie chcą pracować w polu. Nawet jeśli się zgłaszają do plantacji, to liczą sobie 2-2,5 zł za jedną napełnioną łubiankę, a i tak ciągle narzekają, że jest ciężko. Po dwóch dniach znikają bez śladu, a ty w szczycie sezonu zostajesz sam – narzeka właścicielka uprawy truskawek w okolicach Czerwińska nad Wisłą. Dlatego zatrudnia tylko Ukraińców. Co roku około 20 osób. Są bardziej zdyscyplinowani i mają motywację. Problem polega jednak na tym, że wciąż ten rynek pracy rządzi się mało cywilizowanymi regułami. Więcej – w poniedziałek we „Wprost”.

Na łamach „Wprost” także o tym, że polskie dzieci należą do najszybciej tyjących w Europie. Brak ruchu i nadmiar kalorii to jak na ironię wciąż efekt nadopiekuńczości. W latach 70. nadmierną masę ciała miało w Polsce mniej niż dziesięć procent uczniów. Obecnie, co pokazują najnowsze badania Instytutu Żywności i Żywienia, już co piąty boryka się z nadwagą lub otyłością. Zmiana stylu życia, diety i ograniczenie aktywności fizycznej w ciągu jednego pokolenia zmieniły obraz naszych dzieci. Żyjemy szybko, kupujemy to, co najłatwiej dostępne, wybieramy komputer zamiast spaceru i nie znajdujemy czasu na wspólne zdrowe posiłki – wymienia dietetyczka Zuzanna Antecka. Polskie dzieci rzadko też uprawiają sport. Z raportu NIK na temat lekcji WF wynika, że rezygnuje z nich coraz więcej uczniów, a rodzice chętnie wystawiają dzieciom zwolnienia. Czy mamy szansę odwrócić ten trend? Więcej – w najnowszym „Wprost”.

We „Wprost” także o tym, że repolonizacja instytucji finansowych – marzenie polityków PO i PiS – stała się faktem. W ciągu dwóch lat rynkowy udział banków kontrolowanych przez kapitał zagraniczny spadnie zapewne poniżej połowy. PiS chce iść dalej – odzyskiwać kolejne narodowe klejnoty, jak KGHM. Ale i sam polski biznes bierze sprawy w swoje ręce. Andrzej Klesyk, prezes PZU, może już przywdziać charakterystyczny buraczkowy krawat i czarny melonik Aliora. Przejmuje właśnie od Włochów 26 proc. udziałów tego szybko rozwijającego się i innowacyjnego banku. Nie ukrywa, że to dopiero początek. Na celowniku ma dwa kolejne banki, z których jeden PZU mógłby kupić jeszcze w tym roku. Cel: w ciągu najwyżej dwóch lat budowa banku, który znalazłby się w pierwszej piątce w Polsce. Czy w polskie ręce wróci więcej banków i jakie jeszcze firmy może odzyskać polski kapitał – więcej w poniedziałek we „Wprost”.

W poniedziałek we „Wprost” również ranking polskich ambasadorów, czyli firm, które najwięcej eksportują. W ub.r. zagraniczna sprzedaż wzrosła o ponad pięć procent, do przeszło 680 mld zł, co było głównie zasługą sprzedaży do krajów UE, przede wszystkim Niemiec. Spośród 200 największych firm z polskim kapitałem „Wprost” wyselekcjonował 100 najlepszych eksporterów. Z rankingu wynika, że sprzedali oni za granicę towary za blisko 170 mld zł, co odpowiada około jednej czwartej eksportu Polski w 2014 r. Struktura branżowa rankingu pokazuje, że wciąż dominują tu tradycyjne gałęzie gospodarki. Ilościowo najwięcej jest w nim firm handlowych i spożywczych. Z kolei gros przychodów z zagranicznej sprzedaży generują sektory paliwowy i wydobywczy. Łącznie to ok. 57 proc. Kolejne miejsca zajmują firmy chemiczne i spożywcze. 100 największych ambasadorów polskiej gospodarki – w poniedziałek we „Wprost”. 

Nowy numer „Wprost” trafi do kiosków w poniedziałek, 8 czerwca 2015 r. E-wydanie tygodnika będzie dostępne na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl) i w aplikacjach na urządzenia mobilne. 

Wydawcą tygodnika „Wprost” jest AWR „Wprost”, spółka zależna giełdowej spółki PMPG Polskie Media SA (GPW: PMPG). Bieżące informacje ze spółki na www.pmpg.pl oraz na profilach w serwisach Twitter: https://twitter.com/PMPG_PL i Facebook: https://www.facebook.com/PMPG.SA.